Leszek MolendowskiDwudziestowieczną historię Niemiec zdominowały pierwsza wojna światowa, okres III Rzeszy i druga wojna światowa, a także późniejsze zjednoczenie dwóch państw niemieckich po upadku komunizmu. Tymczasem krótki okres pomiędzy zakończeniem Wielkiej Wojny a powstaniem III Rzeszy jest jednym z najciekawszych okresów w historii państwa i społeczeństwa niemieckiego.
Właśnie historią Republiki Weimarskiej postanowił zająć się swej nowej książce Eric D. Weitz, wykładowca historii na uniwersytecie w Minnesocie i autor takich książek jak „A Century of Genocide” i „Creating German Communism, 1890–1990”. W oryginale książka ukazała się w 2007 roku, w Polsce zaś została wydana zeszłej jesieni nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Jagiellońskiego pod tytułem „Niemcy weimarskie. Nadzieja i tragedia”. Książkę wydano w miękkiej okładce, na dobrej jakości papierze, z bardzo dobrym opracowaniem merytorycznym i redakcyjnym, z materiałem zdjęciowym i archiwalnym zamieszczonym w tekście. Autor podzielił swą pracę na dziewięć rozdziałów tematyczno-problemowych: „Trudne początki”, „Spacer po mieście”, „Rozchwiana gospodarka i niespokojne społeczeństwo”, „Budowanie Nowych Niemiec”, „Obraz i dźwięk”, „Kultura i społeczeństwo masowe”, „Ciało i seks”, „Rewolucja” i „Kontrrewolucja z prawej strony”.
Autor w poszczególnych rozdziałach opisuje najważniejsze momenty i wydarzenia oraz przemiany, zarówno wielkie i małe, z zakresu polityki, gospodarki, ale i przeobrażeń społeczno-kulturalnych. Weitz, korzystając z materiału wspomnieniowego oraz bogato dobranej literatury, ukazuje przeobrażenia Cesarstwa Niemieckiego po upadku monarchii Hohenzollernów w 1918 roku w państwo republikańskie – Republikę Weimarską. Początkowy chaos zbliżający się do rozkładu państwowości, wszechogarniające walki zarówno na wschodniej granicy jak i w kraju, walka z „czerwoną” rewolucją, z kolejnymi puczami i zamachami na władze Republiki w Berlinie ukształtowały nie tylko obraz polityczny kraju, ale i uczestników tych wydarzeń, ich sympatie polityczne i zapatrywania na przyszłość kraju. Tu paradoksalnie okazało się, że ostoją republikanizmu stały się Prusy, które zdobyła socjaldemokracja, i jeszcze długo po objęciu władzy przez narodowych socjalistów stolicę państwa nazywano „czerwonym Berlinem”. Autor nie ogranicza się tylko do opisu makrohistorii, ale próbuje zagłębić się w poszczególne regiony starej Rzeszy i pokazać zmiany w mentalności, gospodarce i polityce oczami obywatela o różnych zapatrywaniach społeczno-politycznych. To samo czyni odnośnie do najważniejszych przełomów politycznych i gospodarczych w dziejach republiki. Poza opisami ogólnej sytuacji autor zagląda do portfeli Niemców, do ich domów, a nawet pod kołdrę. Weitz oczywiście opisuje mnogość rządów republiki, kanclerzy zmieniających się jak w kalejdoskopie i ich pomysły na politykę wewnętrzną i zewnętrzną. Opisane jest lawirowanie w sojuszach partyjnych i grupach nacisku nadal aktywnej szlachty oraz wielkich przemysłowców. Kolejne rządy musiały próbować także wydostać Niemcy z powojennej izolacji, która, na nieszczęście dla II Rzeczpospolitej, zaowocowała układami z także izolowaną Rosją sowiecką.
Czytelnik nie tylko dowie się, jakie działania podejmował rząd do walki z hiperinflacją w czasie kryzysu gospodarczego z lat 1923 i 1929, ale i pozna, jak przysłowiowy Mayer radził sobie z nim od ciężkiej pracy po przestępstwa, po zmieniającą się sytuację w niemieckich domach. Jednym z najciekawszych rozdziałów okazał się ten o podejściu do ciała i życia intymnego. Zmieniająca się obyczajowość, podejście do seksualności kobiet, ale i mężczyzn oraz sama kultura poprzez szerzenie się różnorodnych prądów filozoficznych, sztuki, teatru, jak również rozpowszechnianie się radia i obrazu w kinie odciskały swoje piętno nie tylko na klasę średnią, ale i na sporą część społeczeństwa niemieckiego. Obok tych przeobrażeń części społeczeństwa autor zarysowuje coraz większy rozdźwięk wizji państwa przez rozmaite partie oraz mniej lub bardziej skrajne ruchy, od demokracji chrześcijańskiej, przez demokratycznych socjaldemokratów i komunistów, Stahlhelm, partię ludową i narodową, aż po coraz prężniej działającą partię nazistowską Adolfa Hitlera.
Reasumując, książka jest ogromnie ważnym zdaniem w dyskusji o ciekawej części historii Niemiec, historii i drodze, która zgodnie z tytułem niosła ze sobą nadzieję, a skończyła się tragedią.