Zdaniem Giddensa nie żyjemy jeszcze wcale w świecie ponowoczesnym. Charakterystyczne cechy najważniejszych instytucji społecznych w ostatnich latach XX wieku wskazują, że nie tyle przechodzimy w okres ponowoczesności, ile wchodzimy w „rozwiniętą nowoczesność”, w której konsekwencje nowoczesności radykalizują się i uniwersalizują jeszcze bardziej niż dotąd. Być może ponowoczesny świat społeczny kiedyś stanie się naszym udziałem – na razie jednak leży on gdzieś po drugiej stronie dominujących na współczesnym etapie dziejów świata form organizacji społecznej i kulturowej.
Konstruując nową charakterystyką natury nowoczesności, autor skupia się na zagadnieniach bezpieczeństwa i zagrożenia oraz zaufania i ryzyka. Nowoczesność jest zjawiskiem obosiecznym. Rozwój nowoczesnych instytucji społecznych stworzył człowiekowi o wiele większe możliwości prowadzenia bezpiecznej i dającej satysfakcję egzystencji, niż było to we wszystkich systemach typu przednowoczesnego. Nowoczesność ma jednak także swoją mroczną stronę, która zyskała na znaczeniu w dwudziestym stuleciu: degradujący człowieka charakter pracy przemysłowej, wzrost totalitaryzmu, zagrożenie katastrofą ekologiczną oraz alarmujący wzrost potęgi militarnej i rozbudowa uzbrojenia.