Pewne problemy mają charakter uniwersalny, niezależny od rodzaju tekstu, języków, kierunku, kanału tłumaczenia. Są to problemy natury językowej, kulturowej, literackiej, najczęściej mieszanej. Historia przekładu pomyślana jako historia rozwiązywania problemów translatorskich wykazałaby prawdopodobnie, że problemy te pozostają niezmienne.
Wybór XVIII wieku za przedmiot analizy nie jest przypadkowy. Historia tłumaczeń słowa żywego rozpoczęła się w pięć minut po upadku wieży Babel, gdy ekipa budowlana ochłonęła z przestrachu i otrzepała się z pyłu; pierwsze tłumaczenia tekstowe powstały nieco później. W Polsce pierwszymi zabytkami przekładu tekstowego są piętnastowieczne glosy do kazań – polskie wyrazy nadpisane nad wyrazem łacińskim lub na marginesie łacińskiego tekstu, które miały ułatwiać kaznodziejom wygłaszanie kazań po polsku . W owej pięćsetletniej historii wiek XVIII wyznacza pewną cezurę, być może nawet początek ery nowoczesnego przekładu. Poprzednie stulecie jawi się raczej jako wiek, oględnie mówiąc, translatorskiej swobody. W wieku XVIII pojawiają się i zdobywają coraz większy posłuch głosy domagające się wierności wobec utworu oryginalnego, przy czym wierność ta jest rozumiana w sposób nowożytny, czyli dwojako: wierność wobec warstwy znaczeniowo-stylistycznej utworu oraz wierność wobec jego funkcji. Ta ostatnia wyraża się świadomością potrzeby różnicowania stopnia ingerencji tłumacza w przekładany tekst w zależności od jego gatunku.
Fragment Wstępu
Marzena Chrobak jest adiunktem w Instytucie Filologii Romańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego, literaturoznawcą, przekładoznawcą, tłumaczem literatury pięknej.
0.00 zł