Żywioły wyobraźni poetyckiej XIX i XX wieku zawierają piętnaście tekstów, których autorki i autorzy w zajmujący sposób analizują funkcjonowanie żywiołów w liryce wybranych poetów, m.in.: Leśmiana, Micińskiego, Staffa, Iwaszkiwicza, Poświatowskiej, Lipskiej, Krynickiego. W artykułach, oprócz omówienia pierwotnych substancji organizujących świat – powietrza, wody, ziemi, ognia, eteru – pojawiają się inne elementy wpisane w tradycję badań wyobraźni twórczej, m.in. milczenie, sen, śmierć, cielesność. Książka dostarcza oryginalnego przeglądu koncepcji dotyczących elementarnych zasad rządzących twórczością wielu poetów i zarazem poszerza perspektywę literaturoznawczą, dodając nowe odczytania utworów, które dotychczas były traktowane marginalnie lub schematycznie. Tom jest podsumowaniem konferencji doktorantów i studentów, która odbyła się na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego w listopadzie 2006 roku. Spotkanie młodych badaczy było wstępem do zaprojektowanego cyklu sesji naukowych poświęconych żywiołom wyobraźni w poezji polskiej od XIX wieku po współczesność.
Poezja od najdawniejszych czasów żywi się obrazami, które mają charakter elementarny. Poszukuje tego, co najbardziej pierwotne, podstawowe. Pod skórą słów odnajduje milczenie, pod racjonalną powierzchnią – to co nienazwane i [...] uwolnione od zasady principium individuationis, ponadjednostkowe i tajemniczo splecione ze sferą Erosa. Ambiwalentne i wyjątkowo pojemne obrazy żywiołów pozwalają godzić sprzeczności, łączyć to, co język pojęciowy dawno odseparował: abstrakcyjne i sensualne, cielesne i duchowe, ciemność i światło, jawę i sen… Coincidentia oppositorum to utopia nie do zrealizowania poza poezją a i w niej nieoczywista, będąca źródłem ironicznego rozdarcia.
ze wstępu prof. Anny Czabanowskiej-Wróbel
Książka rozszerza, dość przecież mocno już wyeksploatowaną w stanie badań, problematykę żywiołów. A także: wyobraźni poetyckiej, której to ogląd, inspirowany głównie koncepcją Bachelarda, przynosi pomysłowe wnioski. To ciekawe – i inspirujące. Obiecuje nowe obszary interpretacyjne i uruchamia – nomen omen – wyobraźnię. Tym razem wyobraźnię badawczą, rzecz jasna.
z recenzji dr hab. Danuty Opackiej-Walasek