Droga 312 to chiński odpowiednik amerykańskiej Route 66. Pokonując dystans prawie pięciu tysięcy kilometrów ze wschodu na zachód, Rob Gifford, popularny reporter National Public Radio, znawca języka mandaryńskiego, opowiada o przygodach w podróży trzystadwunastką, którą przejechał od Szanghaju do granicy z Kazachstanem. Po drodze zapoznaje czytelnika z wielobarwną mozaiką chińskiej rzeczywistości i zadaje, interesujące każdego z nas, zasadnicze pytania o Chiny: Czy rzeczywiście będą następnym światowym supermocarstwem? Czy są tak silne i potężne, jakie wydają się z zewnątrz? Kim są zwykli Chińczycy, do których – jak się wydaje – należy XXI wiek?
Wielka opowieść drogi – od restauracji Hooters w Szanghaju do żelaznego domu konfucjanizmu. Chińska droga to książka refleksyjna, zabawna, wnikliwa, anegdotyczna, pełna zdrowego humoru i niezwykłych odkryć.
Scott Simon, prowadzący audycję Weekend Edition w radiu NPR, autor Windy City
Najlepsze momenty tej ujmującej relacji to spotkania z ludźmi, z jakimi większość podróżujących po Chinach nigdy nie miałaby okazji porozmawiać.
Financial Times
Patrząc z daleka, można sądzić, że na horyzoncie pojawia się nowe supermocarstwo, jednak Rob Gifford dostrzega z bliska, że Chiny są «słabsze i bardziej kruche, niż się wydaje» [...]. Autor wsłuchuje się w głosy zwykłych ludzi.
The Washington Post Book World
Autor wybrał się w podróż słynną chińską drogą nr 312 prowadzącą z Szanghaju aż do granicy z Kazachstanem liczącą prawie 5 tys. km, którą przebył autobusami, taksówkami i autostopem. (...) Droga nr 312 jest kręgosłupem transportowym Chin w kierunkach Wschód-Zachód. Jest ona o kilkaset kilometrów dłuższa niż droga z Lizbony do Moskwy. Gifford jej znaczenie porównuje do słynnej amerykańskiej drogi nr 66 biegnącej z Chicago do Los Angeles i Santa Monica....
Wojciech Tomaszewski, polska-azja.pl >>
Autorowi udaje się połączyć refleksje, spostrzeżenia, opisy spotkań z konkretnymi ludźmi ze zrelacjonowaniem procesów społeczno-historycznych i obyczajowych. Dzięki temu „dziś” staje się bardziej zrozumiałe, bo „wczoraj” odsłania przyczyny takiego a nie innego kształtu współczesności...
Bernadetta Darska, Blog krytycznoliteracki - A to książka właśnie! >>
W książce Gifford kilkukrotnie powraca do podstawowego pytania, a ściślej mówiąc dwóch: jakie w rzeczywistości są współczesne Chiny (oczami ich mieszkańców, a nie informacji przekazywanych przez media - należy pamiętać, że kraj ten ma znacznie więcej wewnętrznych problemów, niż może się wydawać postronnym obserwatorom) oraz jaka czeka je przyszłość? ...
Piotr Nowak, nowaczytelnia.pl >>Głosy, które słyszmy na kartach książki dają nam niezwykle różne spojrzenia na Państwo Środka. Ich historie, opowieści, przygody i zwierzenia to maleńkie kawałki puzzli, które zebrane razem tworzą obraz współczesnych Chin
Alicja Szulborska, echiny.pl >>W trakcie lektury trudno oprzeć się wrażeniu, że pożegnalna podróż jest jednocześnie próbą zapamiętania Chin – tych prawdziwych, ale i próbą zapamiętania się w Chinach – w nieoczywistości, w wielu sprzecznościach, w pięknie i okrucieństwie.
Bernadetta Darska, Ksiazki.onet.pl >>