Jak opisać ukochane miasto bez przesadnego patetyzmu, który czyni miasto sztucznym, nadętym i tak poważnym, że aż niedostępnym dla szarego człowieka? Jakob Hein świetnie poradził sobie z tym wyzwaniem; pisze o stolicy Niemiec z dystansem i nieodzownym humorem. Pomiędzy zabawnymi historiami i uszczypliwymi komentarzami w odniesieniu do Berlińczyków, nakreśla czytelnikom dawne dzieje miasta, które obowiązkowo pojawiają się w dalszych częściach książki.
Najważniejszy wniosek, jaki płynie z tej sprytnie przemyconej lekcji historii jest następujący: Mur Berliński wcale nie należy do dawnych dziejów (jak sądzić może młodsze pokolenie). Stare podziały wciąż są widoczne w najmniej oczywistych aspektach życia Berlińczyków i między innymi o nich można sporo się dowiedzieć od Heina.
Poszczególne rozdziały porządkują tematy i wyróżniają najważniejsze kwestie, takie jak budownictwo, rozlokowanie poszczególnych klas społecznych, podziały ze względu na wykształcenie, pochodzenie czy preferowaną kuchnię, formy i miejsca wypoczynku czy transport publiczny. Z pozoru wydaje się, że to właśnie taka zwyczajna książka o tym, co i gdzie znaleźć w tak ogromnym mieście, jednak nie do końca. Autor pozwala czytelnikom - bez opuszczania domu - poczuć atmosferę tego miasta, dotrzeć do ciemnych zaułków i popularnych dzielnic. W nos łaskocze zapach currywurst i tradycyjnego kebabu, a w uszach szumi jedna z linii metra, bez którego podróżowanie po berlińskiej metropolii byłoby niemożliwe, a na pewno irytująco uciążliwe.
Nie jest to na pewno przewodnik, a jeżeli ktoś koniecznie chciałby książkę w tej kategorii umieścić, powinien określić ją jako niestandardowy i nietradycyjny niezbędnik turysty. Hein stworzył swoisty Berlin dla początkujących, zawierający zbiór ważnych informacji o charakterystyce ludzi mieszkających i przebywających w różnych miejscach miasta i zderzających się ze sobą kulturach. Ten, kto już dotarł do spisu najlepszych restauracji, najwygodniejszych hoteli i najważniejszych zabytków, koniecznie musi zajrzeć i do tej publikacji. "Berlin. Hipsterska stolica Europy" w nietypowy sposób uzupełnia wiedzę o mieście tak różnorodnym, że na jego zwiedzenie należałoby poświęcić więcej niż jeden wyjazd. Jak stwierdza autor, nawet roczny pobyt w stolicy Niemiec może się okazać zbyt krótki, by w pełni obejrzeć tę zbieraninę samodzielnie funkcjonujących miasteczek, połączonych wspólną nazwą. Teraz dopiero nabrałam ogromnej ochoty na wakacje w tym mieście i niech to będzie najlepszą rekomendacją tej książki.
Book Loaf,
http://book-loaf.blogspot.com/2016/06/jakob-hein-berlin-hipsterska-stolica.html