Zadawałem sobie pytanie, ile czasu przetrwa sowieckie imperium? Być może cały wiek. W takim razie – myślałem – i ja postaram się przeżyć jeszcze tę setkę.Zaledwie trzynastu lat zabrakło autorowi tych słów Jaanowi Krossowi do jubileuszu stulecia. Estoński pisarz zmarł w 2007 roku, pozostawiając po sobie spuściznę literacką najwyższej próby. Jego wielopłaszczyznowe i zróżnicowane utwory łączy wspólny mianownik: temat ojczyzny ujęty konserwatywnie, a zarazem nowatorsko i odkrywczo.
Marcin Czerwień poddał analizie obszerne powieści historyczne Krossa i krótkie, zwykle autobiograficzne, opowiadania. Podejmując próbę rekonstrukcji światopoglądu pisarza, prześledził cechy formalne jego twórczości. Tezą przyświecającą monografii pozostaje przekonanie o tym, iż jej bohater za cel postawił sobie stworzenie nowej estońskiej mitologii i cel ów osiągnął.
...O ile mi wiadomo, jest to pierwsza obszerna praca naukowa w języku polskim dotycząca literatury estońskiej. W Polsce dotychczas nie było specjalistów zajmujących się problematyką tej literatury. Na ogół znajomość literatur i kultur bałtyckich wśród uczonych polskich jest raczej znikoma. Pewien wyjątek stanowi Litwa, znajdująca się najbliżej Polski w sensie geograficznym oraz związana z Polską przez wiele stuleci; jednak i tutaj przeważają studia ściśle historyczne. Wspomniana luka jest dotkliwa, ponieważ literatury bałtyckie w językach rodzimych, rozwijające się co najmniej od wieku XVIII, są dość bogate i ciekawe, oprócz tego dają niemało materiału do porównania z literaturą polską. Niestety, na przeszkodzie stoi tutaj hermetyczność języków bałtyckich, która w ogóle utrudnia drogę Bałtów do Europy, a jednocześnie odgrywa rolę niezbędnego i niezbywalnego wskaźnika ich narodowej tożsamości....
Z recenzji Tomasa Venclovy, profesora Uniwersytetu Yale