Jeśli popiół w fajce sczernieje, nie ma mowy. Jeśli zbieleje, reportaż się uda. Siedemdziesięciosześcioletnia pani Eugênia pyka wokół mnie. To jej zdaniem sprawdzona metoda o stuprocentowej trafności. Mówi, że jej duchowy przewodnik, Stary Murzyn, szepcze jej do ucha o tym, co się wydarzy. Ochrypły, męski głos towarzyszy jej od młodości. Jest uzdrowicielką i wróżbitką o spojrzeniu przenikliwym jak rentgen. W końcu spogląda na popiół. I na mnie. I na popiół. „Biały”, obwieszcza. „Dobra energia”. Dopiero wówc ...Przejdź do strony książki
Jeśli popiół w fajce sczernieje, nie ma mowy. Jeśli zbieleje, reportaż się uda. Siedemdziesięciosześcioletnia pani Eugênia pyka wokół mnie. To jej zdaniem sprawdzona metoda o stuprocentowej trafności. Mówi, że jej duchowy przewodnik, Stary Murzyn, szepcze jej do ucha o tym, co się wydarzy. Ochrypły, męski głos towarzyszy jej od młodości. Jest uzdrowicielką i wróżbitką o spojrzeniu przenikliwym jak rentgen. W końcu spogląda na popiół. I na mnie. I na popiół. „Biały”, obwieszcza. „Dobra energia”. Dopiero wówc ...Przejdź do strony książki
Ta strona wykorzystuje pliki cookies.
Dowiedz się więcej...