„NIE JESTEM WROGIEM ALKOHOLU” Couchsurfing działa tak: zakładamy konto na portalu o tej właśnie nazwie i wpisujemy miejsce, do którego chcielibyśmy się wybrać. Wtedy pojawia się lista użytkowników, którzy oferują nam skrawek dywanu, kanapę w salonie, dmuchany materac albo – jeżeli naprawdę dopisze nam szczęście – własny pokój z olbrzymim łóżkiem, widokiem na morze i prywatną plażą (przeżyłem to w Australii). Gospodarze i goście mają swoje profile, gdzie się przedstawiają; im bardziej sympatyczna autoprezen ...Przejdź do strony książki
„NIE JESTEM WROGIEM ALKOHOLU” Couchsurfing działa tak: zakładamy konto na portalu o tej właśnie nazwie i wpisujemy miejsce, do którego chcielibyśmy się wybrać. Wtedy pojawia się lista użytkowników, którzy oferują nam skrawek dywanu, kanapę w salonie, dmuchany materac albo – jeżeli naprawdę dopisze nam szczęście – własny pokój z olbrzymim łóżkiem, widokiem na morze i prywatną plażą (przeżyłem to w Australii). Gospodarze i goście mają swoje profile, gdzie się przedstawiają; im bardziej sympatyczna autoprezen ...Przejdź do strony książki
Mój gospodarz Masoud napisał SMS-a, że spróbuje mnie przyjąć i że mam zadzwonić do niego po wylądowaniu, wybieram więc jego numer.– What’s up, bro? – odzywa się miły, niski głos, przemawiający do mnie czystym slangiem amerykańskich przedmieść. Mówi, że oddzwoni za kilka minut z instrukcjami, dokąd mam się kierować. Masoud zmienia mój przyjazd w niezły film szpiegowski.Jeden ze współpasażerów wykorzystuje moje oczekiwanie, aby po pięciominutowej pogawędce zaprosić mnie na swoje wesele na północy Iranu. Niest ...Przejdź do strony książki
Mój gospodarz Masoud napisał SMS-a, że spróbuje mnie przyjąć i że mam zadzwonić do niego po wylądowaniu, wybieram więc jego numer.– What’s up, bro? – odzywa się miły, niski głos, przemawiający do mnie czystym slangiem amerykańskich przedmieść. Mówi, że oddzwoni za kilka minut z instrukcjami, dokąd mam się kierować. Masoud zmienia mój przyjazd w niezły film szpiegowski.Jeden ze współpasażerów wykorzystuje moje oczekiwanie, aby po pięciominutowej pogawędce zaprosić mnie na swoje wesele na północy Iranu. Niest ...Przejdź do strony książki
Ta strona wykorzystuje pliki cookies.
Dowiedz się więcej...