Stara ma rację, nigdy do końca nie uwierzyłam, że jestem w tym domu uwięziona, nieważne ile razy by mi to powtarzała. Myślałam, że kiedyś będę mogła stąd odejść, że tak jak wszyscy wyjadę z tej zasranej wioski. Nie było w niej już nikogo w moim wieku kto mógł wyjechał do Madrytu a kto nie do Cuenki niektórzy na studia inni do pracy w Mercadonie Zarze gdzie tylko się dało byle tu nie zostać, bo zostawali tylko starzy ludzie, na wpół martwi. Tak mi się zdawało, ale zobaczyłam, że stara miała rację, że kobiety ...Przejdź do strony książki
Ta strona wykorzystuje pliki cookies.
Dowiedz się więcej...