„Właściwie nie bardzo wiadomo, co począć z przeszłością” – pisze Geertz; jednak z własnej przeszłości stworzył on pierwszorzędną, medytacyjną niemal książkę, pełną głębokich refleksji. Stylem chwilami potoczystym, a chwilami przywodzącym na myśl prozę Jamesa, opisuje miejsca, które były widownią jego antropologicznych trudów: marokańskie Sefrou, indonezyjskie Pare; uniwersytet w Chicago, Instytut Badań Zaawansowanych w Princeton. (...) Czytelnik może zaś przyjrzeć się temu, jak owocnie przemieszały się tutaj z sobą przypadki i idee, składając się na karierę naukową pewnego antropologa.
New Yorker
Książka jest jednym z ważniejszych świadectw samoświadomości intelektualisty na przełomie XX i XXI stulecia, samoświadomości, dla której pretekstem jest własna kariera naukowa i długoletnie kontakty z odmiennymi kulturami. Jest to swoista
summa j ego poglądów na wydarzenia czterdziestu lat zarówno w świecie pozaeuropejskim, jak w cywilizacji zachodniej: są one widziane z perspektywy człowieka, który bywa i „tu” i „tam”.
Prof. dr hab. Wojciech Burszta
Po fakcie jest tekstem wyjątkowym, w którym autor charakteryzuje samego siebie. Jego przedmiotem są w gruncie rzeczy teoretyczne kwestie antropologii ukryte w szczegółowym opisie konkretu. (...) Jest to więc w równym stopniu historia osobista będąca retrospektywną refleksją nad rozwojem nauk humanistycznych w perspektywie zmian politycznych, społecznych i kulturalnych, jakim podlegał cały świat.
Prof. dr hab. Zofia Sokolewicz
Clifford Geertz (zm. w 2006 r.) był profesorem nauk społecznych w Instytucie Badań Zaawansowanych w Princeton